Chodzicie jeszcze na randki, Kochani? Nie? To nie ma na co czekać – czas zacząć.
Dlaczego? Bo fajne rzeczy nie mają terminu przydatności – a to oznacza, że można je robić w każdym momencie.
Ale, ale… uwaga! Jest i druga strona medalu – taki termin przydatności mamy my, a to z kolei oznacza, że w grafiku życia może już nie być lepszego terminu na fajne rzeczy, ba… może nie być go wcale.
Nie odkładajmy życia na później. Wyjdźmy dziś na randkę. To nie leczenie kanałowe, nie boli – a jak się człowiek postara, to i wychodzi taniej, bo spacer i lody, albo pizza, to też randka; nie trzeba od razu rezerwować stolika w najlepszej restauracji w mieście, by pobyć we dwoje.
ps1.
halo… Panowie… zdradzę Wam sekret – nie trzeba kupować kwiatów i zlewać się perfumami oraz wdziewać najlepszego odzienia – choć jest mile widziane. Wystarczy po prostu chcieć spędzić czas z kimś ważnym, bez pakietu zadaniowca w głowie, który musi odebrać w tym momencie telefon od mamy, bo świat runie…
ps2.
halo Kobietki, no już nie bądźmy takie, nie wywracajmy oczyma, gdy i owszem, może i kolacja jest romantyczna, ale Wy wolicie bardziej wino czerwone niż białe i sto razy już mu to mówiłyście…
Jakie to ma w tym momencie znaczenie?
ps3.
dzisiejszy kadr pochodzi z naszej randki nad Morzem Południowochińskim.
A więcej na temat tego, co prócz randkowania można robić na wybrzeżu w Wietnamie, przeczytać możecie TUTAJ

Dodaj komentarz