radość życia w codzienności

Radość życia – bez lajków i ocen. Czy ona istnieje?

Radość życia to bardziej codzienna filozofia czy slogan z reklamy luksusowego ośrodka dla seniorów, gdzieś w Szwajcarii?

Czy my ją znamy naprawdę, czy tylko z opowieści i komedii romantycznych?

Wreszcie, czy radość życia to coś, co jest, czy raczej coś, co czasem się zdarza – i to niekoniecznie nam?… I to nie tak, że nie chcemy… Chcemy, tylko jakoś nie mamy na nią miejsca w grafiku, więc czeka, aż się zrobi.

I trudno odmówić logiki temu działaniu. Przecież jak nie mam miejsca na fortepian, to go nie kupuję, choć lubię grać. Ale… przecież lubię też słuchać muzyki, a coraz częściej tego nie robię… Dlaczego?
No właśnie… I tak dochodzimy do sedna.

Może problemem nie jest brak miejsca, tylko błędna kalibracja tego, co ma je wypełniać?

Nie wiedzieć czemu radość życia mierzymy zachwytem (zazdrością?) innych… Czyli:

  • urlop na Malediwach vs wakacje w Mielnie: 1:0 dla tropików.
  • Trekking wokół Mont Blanc vs zdobycie Babiej Góry Percią Akademików?
    No jasne, że Mount Blanc.
  • Drink z palemką w 4* resorcie, czy kompot w domku pod lasem w Wetlinie?
    To raczej pytanie retoryczne, nieprawdaż?
radość życia w codzienności
Kep, nadbrzeże. Nieidealny liść, nieidealny kadr – idealny moment.

Tymczasem, gdyby zmienić miernik radości życia i przestać bazować na tym, jak inni oceniają tę jednak – bądź co bądź, naszą osobistą radość, okazać by się mogło, że mamy jej masę, tylko ona się słabo klika, więc rzadko się o niej pamięta.

O czym mowa? O tym, co intymne i nie dla zasięgów i lajków…
  • buziak o poranku od kogoś, kto wciąż, po tylu latach celebruję tę ckliwą rutynę, bez względu na miejsce jej przeżywania
  • biszkopt, który nie klapnął i czeka na dzieci, bo zapowiedziały się na ten weekend,
  • dobre wyniki badań krwi, które otwierają wrota do planów
  • spacer z psem i radość z tej jego widowiskowej radości
  • lokal, gdzie w ogóle jest woda, i nie ma znaczenia, że tylko zimna. Jest! Tak jak i wifi – można więc połączyć się z domem i zobaczyć dzieci. i psa. Jak wszyscy to wszyscy,..

Radość życia to detale. To skupienie uwagi na czymś dłużej, niż na rolce w tiktoku, to cieszenie się z kompotu, bo w ogóle jest.

Hello dobrzy Ludzie mam nadzieję, że lubicie kompot, bo dziś o nim dużo

radość życia w codzienności
Radość życia to detale. Kep. Gdzieś na nadbrzeżu…

Newsletter

Zostaw swój e-mail, aby otrzymywać informacje o nowych wpisach na blogu!


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *