Autor: Baś i Piotr
-

Cala Goloritze – trekking do szmaragdowej perły UNESCO na Sardynii
Dziś już nawet nie pamiętam, które z nas wpadło na szalony pomysł, by spakować plecak i zakręcić globusem. To były przymiarki do większego tripu, jaki planowaliśmy i łazęga szlakiem ciepłych europejskich wysp wydawała się być idealna na przygrywkę. Sardynia to cel – nie opcja Czy Sardynia była…
-

Phan Thiet – 8 powodów, dla których warto tu przyjechać
Zdecydowanie potrzebowaliśmy chwili na uspokojenie myśli od bodźców i dźwięków, jakich doświadczyliśmy w Sajgonie, ilości: aż za dużo. Wybór padł na Phan Thiet, a ściślej mówiąc – na Mui Ne, jego nadmorską dzielnicę. Czytaliśmy, że tu zdecydowanie jest ciszej i spokojniej. Sprawdzenie tego faktu brzmiało więc jak dobry…
-

Sajgon to chaos? Sprawdźmy! Zapraszamy na wycieczkę.
Są miasta, które uważa się za swoje miejsca na ziemi już od pierwszego momentu. W przypadku Sajgonu my sami musieliśmy zerknąć drugi – a dla pewności i trzeci – raz. Sajgon, a właściwie od 1975 roku Ho Chi Minh City (na cześć komunistycznego przywódcy Ho Chi Minha, który doprowadził do zjednoczenia…
-

Transparent canoe – hit Instagrama na końcu świata
Perhentiany to miejsce zadziwiające. Dalekie i mało znane. Ledwo muśnięte cywilizacyjnymi poprawkami, mającymi spowodować, byśmy, my, turyści, czuli się tu jak w domu. To swoisty paradoks. Wszak wyjeżdżamy na koniec świata, by czuć się inaczej niż: „jak w domu”. Perhentianom poświęciliśmy już…
-

Perhentian Islands – rajskie wyspy Malezji bez tłumów i samochodów
Zatłoczone kurorty, głośne knajpy i tłumne plaże? Nie tym razem. Perhentiany to inna Malezja – cicha, zanurzona w przyrodzie, dostępna tylko drogą morską. Jeśli szukasz miejsca bez samochodów, za to z rekinami, żółwiami i dżunglą za oknem – właśnie je znalazłeś. Zanim wsiądziesz do łodzi, przeczytaj, co warto wiedzieć,…
-

Durian – król owoców z Kambodży, który pachnie… dramatycznie
Azja to owoce. I to nie jest opinia – to fakt. Pyszne, świeże, soczyste, niepowtarzalne. I co najciekawsze – nie nudzą się ani trochę, nawet gdy je się je codziennie przez długie miesiące azjatyckiej włóczęgi. Są tak dobre, że zasługują na poemat, piosenkę albo… przynajmniej dobry artykuł. No to lecimy. Durian – król…





