Tu Iza (Baś) i Piotr. Razem mamy 98 lat i zanim stuknie nam pełna setka postanowiliśmy zrobić coś, czego ludzie w „tym” wieku, nie robią zbyt często, bo ponoć nie wypada… Mając absolutnie inne zdanie w tym temacie nakreśliliśmy plan, spakowaliśmy plecaki i ruszyliśmy w świat.
Co już się udało zrealizować
Za nami już m.in. Sri Lanka, Tajlandia, Kambodża, Wietnam i Malezja oraz niemal cała Europa ze szczególnym uwzględnieniem naszych ulubionych miejsc na Ziemi, którymi są Sardynia, Cypr i Madera.
Wychowaliśmy dzieci na dobrych, światłych ludzi. Stworzyliśmy dobry, bezpieczny dom do którego wszyscy wracamy z wielkim wzruszeniem z każdej eskapady. Posadziliśmy wiele drzew. Przeżyliśmy epokę ciemności, związaną z ciężką chorobą jednego z nas. Podjęliśmy trudną, ryzykowną decyzję, by się od niej uwolnić. A gdy się udało – naszkicowaliśmy plany tego, jak chcemy, by wyglądało nasze dalsze życie i – ruszyliśmy.
Co realizujemy
Przemierzamy świat we własnym tempie, według własnej wizji, często zaglądając w miejsca, których próżno szukać w przewodnikach. Dzielimy się z Wami naszymi obserwacjami, opisując smaki, zapachy i panującą w nich energią. I mamy nadzieję, że podróżując z nami wirtualnie, nabierzecie chęci i mocy – by ruszyć w swoją wielką przygodę. („przygoda” w tym kontekście to życie samo w sobie, z równowagą między pracą a relaksem, z dobrymi ludźmi wokół, z poczuciem, jak wiele jeszcze przed nami, gdy to wszystko sobie dobrze poukładamy, nie odkładając życia na później)
To prawdopodobnie pierwszy taki blog, który skupia się nie – stricte na dawaniu rad, jak, gdzie i za ile, (choć te treści też u nas znajdziecie) ale przede wszystkim na tym, by dzielić się z Wami przekonaniem, że każdy może spełniać swoje marzenia i realizować własne plany. I to nawet te, o których inni mówią że: „w tym wieku – to już nie wypada”.
Co chcemy Wam pokazać i czym się dzielimy
Wierzymy, że w każdym wieku można wyrwać się z dotychczasowej rutyny (na chwilę lub na dłużej) i zbudować nową – podróżną.
Na kartach tego bloga będziemy pokazywać, jak zrobiliśmy to my sami. Opowiemy, jak to jest, gdy zamieszka się w środku dżungli na Sri Lance lub w muzułmańskiej wiosce na mało znanej wyspie w Malezji, do której dostać się można tylko niewielką łodzią.
Pokażemy jak rośnie smoczy owoc, durian, mango, herbata czy owoc chlebowca, a także zdradzimy, dlaczego będąc w Kampocie warto spróbować mango smoothie z owoców dojrzewających w tamtejszych sadach.
Zaczarujemy Was ciszą khmerskich świątyń, o których mało kto wie i zabierzemy do Wietnamu ale nie takiego, który każdy zna z relacji tysięcy osób przemierzających utarte szlaki z przewodników, lecz ten, bez komercji, hałasu i tłumów.
Odkryjemy przed Wami miejsca, gdzie nocą naprawdę widać gwiazdy, a w dzień próżno szukać budek z goframi i głośnych beach barów.
Zabierzemy Was w podróż po świecie, za którym instynktownie wielu z nas tęskni. Takim, w którym możemy poczuć się jego integralną częścią, a nie chwilowym, przypadkowym turystą.
Po co to wszystko? Po to, by pokazać że w świecie, w którym przeważają złe i straszne wiadomości, w którym pędzimy gubiąc po drodze sens tego pędu, jest coś, co stanowi sedno istnienia – poczucie, że można inaczej i po swojemu. I że każdy moment jest dobry, by w to uwierzyć.
Zostańcie z nami. Tu, przy dobrej kawie lub pysznej herbacie, pokażemy Wam, że to realne i możliwe – nawet mając 40-50 i więcej lat.
Dlaczego ten blog i dlaczego teraz
Do tej pory znacznie krótsze formy ekspresji prezentowaliśmy na naszym instagramie. Teraz – postanowiliśmy zacząć tworzyć je również tutaj, w miejscu, które nie ogranicza ilością znaków w jednym artykule, dzięki czemu możemy w nim zmieścić i opis odwiedzanego miejsca i wrażenia z codziennego w nim życia, jak również – obserwacje i wskazówki, które mogą się przydać innym podróżnikom.
Mamy nadzieję, że znajdziecie tu treści, które i Wam urosną skrzydła.
Miejcie się pięknie, Ściskamy Was mocno 🙂
Iza (Baś) i Piotr
Zostańmy w kontakcie
e-mail: [email protected]
instagram: ratunkuzyje